Ranna, rano.
Ranek, na maseczkowym bezdechu Pośród mgły porannej Zaczynam bez pośpiechu Z dodatkiem imbiru
Ranek, na maseczkowym bezdechu Pośród mgły porannej Zaczynam bez pośpiechu Z dodatkiem imbiru
Chodzę spać o dziwnych porach. Raczej wcześnie, i na ile plan dnia pozwoli,