Przypadkiem natrafiona.

 

 

Książka Smak wiosny. Ślady życia Anny Rybkowskiej zaniepokoiła mnie.

 

Berenika to postać mocna, mimo iż wydaje się słaba i nie do końca mająca kontakt z rzeczywistością. Ale jak wspaniale umie mieć na wszystko po prostu olew! I jak głęboko potrafi sięgnąć do swojej fascynującej psychiki i przyglądać się temu, co się dzieje. A dzieje się. I to nie tylko na jednym poziomie.

 

Powieść o tym, że nie wszystko jest linearne, że cierpienie pozostaje w miejscach i ludziach, a rany potrafią się naprawdę długo sączyć. I o tym, że starsze kobiety stają się niewidzialne dla mężczyzn, wzbudzając co najwyżej litość. I że można czuć z tego powodu wściekłość i bunt.

 

Jednak zdecydowanie nie polecam czytania w okresach mocno lękowych czy obniżonego nastroju, bo może jeszcze bardziej sponiewierać. Dla tych, co na siłach, czytać, czytać!

https://opetaniczytaniem.pl/recenzje/smak-wiosny-slady-zycia-anna-rybkowska-replika-2021.html

***

Czy autorka tego komentarza przeczytała pierwszą część?

Tak to bywa. 

Bywa i tak.

Smak recenzji.

***

Chyba młoda osoba.

Zdaje się, że niewiele zrozumiała.

Ręce opadają. 

To nie jest książka dla każdego.

***

P.S. Zdjęcie moje. To Naboków.

P.P.S. Niemniej dziękuję za przeczytanie i wystawienie oceny.