
Mama.

Bóg nie może być wszędzie, dlatego wymyślił MAMĘ.
Noszę Twoje torebki, kilka ulubionych bluzek, lusterko i grzebień.
Kazdego dnai wpatruję się w Twoje oczy na zdjęciach,
Twoje obrazy i rzeźby są przy mnie.
Jesteś zawsze obok mnie, tylko już nie mogę sie przytulić,
ilekroć tego bardzo potrzebuję.
zawsze płaczę na Villas, na German, Foggu i Ładyszu.

Ogrodu już nie ma.
Tych bzów i orzechów włoskich.
Jest niezachwiana pamięć.
Nie wstydze sie tych łez.
Tęsknię, czasem nie mam komu powiedzieć, że jest źle i brakuje mi Ciebie.
Cały maj jest żółty i pachnący, dla Mam.