Kolejna recenzja „Uśmiechu zimy”

Chwalę się recenzją, i …
zdjęciem sprzed siedmiu lat,
oraz 25 kg więcej!
***
Z recenzji:

Autorka przewiduje kolejne części, i dobrze, bo jak dla mnie historia głównej bohaterki skończyła się tak, jakby dopiero się zaczynała. Bardzo jestem ciekawa co wydarzy się w tajemniczym domu w kolejnych porach roku, bo przecież główna bohaterka ma zamieszkać w tym domu przez rok, a mamy dopiero zimę.

Książka mnie niesamowicie wciągnęła, chociaż czytając ją zdawałam sobie sprawę z tego, że jest to taka bajka – niebajka dla dorosłych. Ale prawie cały czas intrygowało mnie pytanie: czy spadek po byłym kochanku to podziękowanie za piękne chwile spędzone razem czy zapłata za coś, co kiedyś upokorzyło i skrzywdziło kobietę.

Książka napisana została w bardzo niebezpieczny dla mojego czytania sposób, bo krótkie rozdziały kusiły kontynuacją i jak zwykle było tak: jeszcze jeden rozdział i idę spać, a potem czytałam prawie do świtu, z opłakanym skutkiem następnego dnia.

(…)

Cieszę się, że coraz więcej na rynku polskim jest książek, w których bohaterkami nie są piękne, młode, niezależne finansowo i mieszkaniowo trzydziestolatki, mniej lub bardziej skrzywdzone w miłości i marzące o macierzyństwie, ale kobiety z krwi i kości, które lata młodości mają już dawno za sobą. Kobiety, które walczą o siebie każdego dnia nie tylko pod względem finansowym, ale również uczuciowym. Mające odwagę zrobić coś infantylnego, za co ktoś mógłby być oburzonym.”

P.S. Okazuje się, że wielu ludzi w życiu o mnie nie słyszało, ani nic mojego nie czytało, za to okropne foty z przyrostem wagi , jak raz zaistniały, tak nie da się ich wytrawić, i jestem zwyczajnie zła, jak każda normalna baba, która nie po to się trudziła, by teraz wciaż jej przed oczy wciskać zdjęcia sprzed 25 kilogramów… Eh! Internet ma ciekawy sposób na wyławianie z archiwum, a omijanie teraźniejszości. Be! be sieć, złośliwy network! Biogram też nieaktualny, ale to nie wina autorki recenzji, tylko tego neta, netu, czy jak go zwą!

***
Całość pod linkiem, zapraszam, i dziękuję <3
https://ksiazkiidy.pl/2020/11/usmiech-zimy-anna-rybkowska/?fbclid=IwAR3kRhcnGgDrofysrjo_jRVkhUhcxOmUMnAbepzvzV-5co31GhMYIAbK_L0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.